Szkoła przetrwania-dlaczego nie! Drukuj Email
Wpisany przez Andrzej Gwizdoń   
piątek, 10 lipca 2015 11:46

32 Przed młodymi ludźmi tyle wyzwań: umiejętność komunikowania się w zespole, odpowiedzialność za siebie i innych, zdolność aklimatyzowania się w nowych warunkach, czy biegłość w rozpoznawaniu...Te zasady cały czas aktualne w swoich studenckich czasach przyswoił Wójt Marek Kaźmierczyk i połknął bakcyla nietuzinkowej przygody, bo każde działanie mające pierwiastek przygody, tajemniczości, poczucia wspólnoty w grupie pozytywnie kształtuje zachowania, emocje i wyobraźnię każdego. Dlatego też mając na uwadze pozytywne kształtowanie charakterów, już piątej grupie gimnazjalistów zaszczepił te niecodzienne eskapady!

Penetracja jaskiń bo o nich mówimy, to przedsięwzięcie dla młodzieży szczególnie odważnej, lubiącej wzrost adrenaliny i stawiającej sobie wysoko poprzeczkę. Tymi śmiałkami którzy 2 lipca wyruszyli na podbój 10 jaskiń byli: Kacper Kłoda, Bartłomiej Gałka, Dominik Chudy, Kacper Baran, Dawid Perek i Adam Karwat. Pełni niepokoju, lecz mający świadomość czekającej ich przygody znakomicie przygotowali się do tej wyprawy w rejon Jury Krakowsko-Wieluńskiej. Po dojeździe na miejsce pierwszej jaskini, czyli „Z Kominem", po przebraniu się rozpoczęliśmy poszukiwania wejścia do niej. Wydawać by się mogło, że znalezienie tego otworu to pestka, ponieważ byliśmy tu z Panem Wójtem kilka razy. A jednak przyroda w ciągu jednego roku potrafi całkowicie zmienić ścieżki przejścia, które zapamiętaliśmy z poprzedniego wyjazdu poprzez przyrosty roślin i drzew od 0,5m do 2m.W końcu znaleźliśmy. Krótki instruktarz, przypomnienie zasad poruszania się w jaskiniach i najważniejsze, to zwracanie uwagi na bezpieczeństwo swoje i kolegów. Kaski, lampki czołówki i rękawice na swoje miejsce- wchodzimy! Aby swoim dobrym przykładem potwierdzić- że można- Pan Marek Kaźmierczyk jako pierwszy. Po przejściu pierwszego zacisku i kilkunastu metrów w pozycji „czołgając się" i wyżej, wszyscy znaleźliśmy się w salce. Stosunkowo obszernym pomieszczeniu, gdzie mogliśmy wymienić się swoimi pierwszymi wrażeniami, czyli wcześniejszymi wyobrażeniami, a rzeczywistością jaka nas tu zastała.

Młodzi speleolodzy zachwycali się szatą naciekową i możliwością dotknięcia stalagmitów, stalaktytów, stalagnatów. Dowiedzieli się od kierownika wyprawy o tym, że w jaskiniach kiedyś na dużą skalę wydobywano kalcyt. Dlatego też, niektóre jaskinie są ogołocone z szaty naciekowej, a jej resztki zachowały się w trudno dostępnych korytarzach. Możemy spotkać też licznie występujące nacieki grzybkowe, a w niektórych korytarzach widoczne białe przyrastające makarony. W ścianach korytarzy będą mogli zobaczyć otwory strzałowe, bo urobek pozyskiwano przy pomocy materiałów wybuchowych. Przedmiotem eksploatacji była szata naciekowa i grube żyły krystalicznego kalcytu dochodzące do 40 cm grubości, wypełniające wraz z gliniastym namuliskiem niskie korytarze i szczeliny międzywarstwowe. Na koniec prelekcji Pan Wójt poprosił o zgaszenie lampek i w jednej sekundzie ogarnęła nas nieprzenikniona ciemność.

Tego pierwszego dnia do spenetrowania pozostały jeszcze: Jaskinia w Straszykowej Górze, Jaskinia Zegar, Jaskinia Psia, Jaskinia Piaskowa i Jaskinia Berkowa. Do tradycji, wedle harmonogramu wcześniejszych wypraw weszło penetrowanie na koniec pierwszego dnia - Berkowej. Kilkunastu gimnazjalistów z poprzednich wyjazdów pewnie uśmiecha się na myśl o jej pokonywaniu.

Długość 54m, Deniwelacja- niewielka, Wysokość otworu 405m n.p.m., Położenie otworu: Podlesice, gmina Kroczyce, woj. śląskie- wg K. Mazik 1979r.

Ponad ¾ jej długości pokonujemy czołgając się. Widoki z żabiej perspektywy nie do przecenienia. Zaciski w okolicy otwory zachodniego sforsować mogą osoby wybitnie szczupłe i wcześniej obeznane z ich pokonywaniem. W niewielkiej salce strop pokrywają sferyczne wymycia. A skoro o wymyciu mowa to poprzednie wyprawy zmagały się z małymi, ale licznymi jeziorkami wody, której w żaden sposób nie można było ominąć- tylko brać na klatę! Dlatego też dobrze się stało, że Berkowa usytuowana jest 1 km od pola namiotowego z pełnym socjalem. Potem ognisko, rozbicie namiotów i posiłek. W trakcie i do późnych godzin nocnych opowiadanie wrażeń z pierwszego dnia.

Nowy piękny dzień poczuliśmy w kościach. Ale nic to –śniadanie, złożenie namiotów i w drogę. Przed penetracją Jaskini Kryształowej, Jaskini Olsztyńskiej i Wszystkich Świętych, Jaskini Towarnej i Dzwonnicy, Jaskini Cabanowej zwiedziliśmy zamek w Mirowie zbudowany w czasach Kazimierza Wielkiego około połowy XIVw. Po zapoznaniu się z w/w jaskiniami obraliśmy kierunek do Sielpi. Tam pełna rekreacja w ciepłej wodzie, na kajakach, na rowerach wodnych ze zjeżdżalnią- marzenie ! Oczekującym rodzicom oddaliśmy dzieci zadowolone, uśmiechnięte, zaprawione w boju z nadzieją że kiedyś jeszcze przemierzą w ten czy inny sposób, równie ciekawe i wymagające najwyższej sprawności piękne zakątki naszej ojczyzny.

Aby formalności stało się zadość. Tę i poprzednie wyprawy wspólnie z Panem Wójtem pokryliśmy ze swoich prywatnych środków.

Poprawiony: czwartek, 16 lipca 2015 12:14
 

StacjaMeteo


Dzisiaj jest: Piątek
17 Maja 2024
Imieniny obchodzą
Bruno, Herakliusz, Paschalis, Sławomir,
Torpet, Weronika, Wiktor, Wiktoriusz

Do końca roku zostało 229 dni.
Zodiak: Byk

logo dolina rzeki pilicy1



znak



narodowy


unia napis



dolina


Odsłon : 1035941
Naszą witrynę przegląda teraz 3 gości 


PROW-2014-2020-logo-kolor


Screenshot 2021-03-05 Tytuł Rządowy Fundusz Inwestycji Lokalnych - ŁaskOnline pl - Codzienna Gazeta Internetowa


baner 336 280



kraszewski nowe


banner odpady2


NCK dom-kultury-plus-zNCK kolor-web



mpi baner



 Dotacja-e-pacjent-panorama-z-tekstem


wfos

banner prow

mikroporady

IKE

© 2007-2010 Portal Gminy Rzeczyca